VEGA to nazwa gwiazdy, a w tłumaczeniu znaczy „pikujący orzeł”.
VEGA to wspólna nazwa lotni konstruowanych i budowanych przeze mnie od 1975 roku. Na AWF we Wrocławiu w latach 1977-1981, a potem w mojej austriackiej firmie VEGA Drachenbau Pawel Wierzbowski w Austrii od 1982 do 1997.
Witam na mojej stronie, o lotniach, o lataniu, zawodach, konstrukcjach i historii lotniarstwa w Polsce i na świecie. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś ciekawego dla siebie. … Nawet jeśli nie latasz. Bo czasem coś skrobnę nie lotniowego…
Paweł Wierzbowski, lotniarz z przeznaczenia, czasem zwany również VEGA
„Lotnie to moje życie”, to tytuł artykułu w jednej z gazet o mnie i on chyba idealnie pasuje do tego co robiłem i robię. W Austrii mieszkam na stałe od 13 grudnia 1981. Tak, od dnia ogłoszenia Stanu Wojennego w Polsce! Udało mi się w ostatniej chwili opuścić kraj, aby uniknąć internowania i represji za moje antykomunistyczne poglądy wyrażane zawsze na głos i działalność w Solidarności.
Już po 4 latach pobytu, za osiągi sportowe i zasługi związane ze sportem lotniowym, w 1986 r. otrzymałem bezpośrednio od Prezydenta Austrii obywatelstwo austriackie i tak
stałem się pełnoprawnym obywatelem mojej drugiej ojczyzny, w której żyję obecnie.
Dzięki temu mogłem wystartować w reprezentacji Austrii w Mistrzostwach Europy na Węgrzech i stanąć na podium. Jestem z tego bardzo dumny, ale i zarazem trochę smutny… bo jak do tej pory jestem jedynym Polakiem, który stanął na „pudle”i zdobył medal na oficjalnych Mistrzostwach FAI. A minęło już od tego czasu ponad 30 lat!
Najlepiej czuję się w powietrzu, to mój żywioł… już od ponad 40-tu lat !